Jedzenie tutaj jest okropne. I dają takie małe porcje. To właśnie myślę o życiu.
Jeniec wojenny to człowiek, który próbuje zabić ciebie i mu się to nie udaje, a potem prosi ciebie, żebyś nie zabijał jego.
Jesień jest szczodra, wiosna skąpa.
Jest bajka - jest książę. Nie ma bajki - nie ma księcia.
Jest bardzo niebezpiecznie mieć rację w sprawach, w których możni tego świata nie mieli racji.
Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, odepchnięta wraca - to miłość macierzyńska.
Jest kraj żywych i kraj zmarłych, a mostem między nimi jest miłość. I tylko ona przetrwa, tylko ona ma znaczenie.
Jest miłość kochanie, jest miłość namiętność, jest miłość fantazja. Pierwsza tłumaczy się w życiu świętością, druga nieszczęściem, trzecia grzechem.
Jest niewiele cnót, których Polacy nie posiadają, i niewiele pomyłek, których udało im się uniknąć.
Jest niewiele zalet, których Polacy nie posiadają, i jest niewiele błędów, których nie popełnili.
Jest różnica między kobietą, która kocha a kobietą, która się jedynie kochać pozwala.
Jest rzeczą powszechnie znaną, że samotnemu a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony.
Jest rzeczą zdumiewającą, że istnieją biskupi gotowi błogosławić okręty wojenne, bombowce lub wojska przed bitwą, a którzy potępiają regulację urodzin.
Jest tak wiele spraw odwracających uwagę, że nie ma sensu zwracać na nie uwagę.
Jest taka cierpienia granica, <br /> Za którą się uśmiech pogodny zaczyna.
Jest taka miłość, która nie umiera, choć zakochani od siebie odejdą.
Jest taka wdzięczność, kiedy chcesz dziękować, lecz przystajesz jak gapa, bo nie widzisz komu, a przecież sam nie jesteś płacząc po kryjomu.
Jest takie miejsce w nas, które nazywa się sercem, i można z niego czerpać do woli. Im więcej się z niego daje, tym więcej jest do dania.
Jest to cnota nad cnotami trzymać język za zębami.
Jest tylko jeden ratunek dla zmęczonej duszy - miłość do drugiego człowieka.
Jest tylko jedno lekarstwo na duże kłopoty - małe radości.
Jest w marzeniu coś, co jest lepsze od rzeczywistości, w rzeczywistości coś, co jest lepsze od marzenia. Pełnym szczęściem było by zespolenie obu tych elementów.
Jest wielka różnica między prawami boskimi a ludzkimi. Ale żyć musimy według obu.
Jest źle, gdy para małżeńska nawzajem się nudzi; o wiele gorzej jest jednak, gdy tylko mąż nudzi żonę lub żona męża.
Jest, jak jest, bo gdyby miało być inaczej, to by było.
Jestem bardzo cierpliwa pod warunkiem, że wyjdzie na moje.
Jestem najpotężniejszym człowiekiem na świecie, rządzę największym imperium w dziejach, kochają mnie miliony i nie mam z kim wypić filiżanki herbaty.
Jestem optymistą, ale optymistą, który bierze ze sobą płaszcz przeciwdeszczowy.
Jestem pyłkiem w tym wszystkim, ale pyłkiem koniecznym.
Jestem sam, dlatego bardziej jestem.
Jestem żywa sceną, po której przechodzą różni aktorzy, grający w różnych sztukach.
Jesteś młody, dopóki wierzysz w życie.
Jesteś przyjacielem ponieważ jesteś węzłem, który łączy, lecz nie zniewala.
Jesteś uboższy o bliźnich, gdy nie wzbogaciłeś się ich życiem, ani nie wzbogaciłeś ich sobą.
Jesteś w średnim wieku wówczas, gdy nadal możesz robić to samo, co dotychczas, tyle, że wolałbyś tego nie robić.
Jesteśmy czymś w rodzaju przedmurza, ale przedmurza obrotowego. Od Wschodu albo Zachodu. Zależnie od koniunktury.
Jesteśmy czymś, lecz nie jesteśmy wszystkim.
Jesteśmy nieszczęśliwi, bo czegoś nam brakuje, ale posiadając to, nie jesteśmy szczęśliwi.
Jesteśmy niewolnikami wskazówek zegara, więźniami kalendarza, gońcami kont bankowych.
Jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za to, co robimy, ale także za to, czego nie robimy.
Jesteśmy swoją pamięcią, chimerycznym muzeum zmiennych kształtów, stosem potłuczonych luster.
Jesteśmy tu na ziemi po to, by czynić dobro dla innych. Po co są tu inni, nie wiem.
Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy.
Jesteśmy tym, kogo udajemy, i dlatego musimy bardzo uważać, kogo udajemy.
Jesteśmy w rękach Boga. Nasz los przypadł na złe czasy; to jednak nie może być tylko fatalnym przypadkiem.
Jesteśmy wystarczająco religijni, by się nienawidzić, ale zbyt mało, by darzyć się wzajemna miłością.
Jesteśmy z ciała ulepieni, ale żyć musimy, jakbyśmy byli z żelaza.
Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny.