Słowo "naród" jest największą igraszką językową historii.
Rosja ma tylko dwóch sojuszników - armię i flotę.
Przysłowia są zwierciadłem sposobu myślenia narodu.
Historia to chaos, w którym liczy się wszystko, od pogody po humor premiera w dniu podejmowania kluczowych decyzji. Ale przede wszystkim rządzi nią siła.
Amerykanie są narodem, który zbudzić można jedynie trzykrotnym kopaniem w drzwi; ale potem już nie mogą zasnąć.
Anglia jest wyspą. Anglia nie jest temu winna - ale ja też nie.
Patrząc w przyszłość zwykle bez trudu można ustalić moment narodzin nowej epoki, ale dla tych, którzy wtedy żyli, był to tylko kolejny dzień doczepiony do ogona dnia poprzedniego.
Polak, jak mu przyjdzie fantazja do głowy, może być całkiem porządnym człowiekiem.
Wartość Polaka mierzy się stosunkiem do tego, co polskim nie jest.
Polaków nie zdobywa się groźbą, ale sercem.
Moja cywilizacja, która niegdyś rozpłomieniała apostołów, poskramiała gwałtowników, niosła wolność ludom niewolników, dziś nie potrafi już ani zapalać, ani nawracać.
Polacy są z żelaza. Trzeba ich uderzyć młotem, aby się rozgrzali.
Za wszystkie głupstwa królów płacą ich narody.
Wprowadzenie komunizmu w Polsce byłoby podobne do nałożenia siodła na krowę.
Różnica między Polakiem a Francuzem polega na tym, że jeden lubi kobietę rozebraną, a drugi nagą.
Wielka przewaga Francji nad Anglią polega na tym, że we Francji każdy burżuj chce być artystą, podczas gdy w Anglii każdy artysta chce być burżujem.
Poza Francją to tu, to tam w Europie mordowane są całe narody, masowo deportowane, zakuwane w kajdany; Irlandię obraca się w cmentarz, Włochy obraca się w więzienie, Syberię zasiedla się Polską.
Żyjemy w epoce, która za dużo czyta, by mogła być mądra, i za dużo myśli, by mogła być piękna.
Żyjąc w jakiejś epoce, niepodobna znaleźć punktu, z którego by można ją obserwować.
Społeczeństwo, które oswaja swoich buntowników, zyskuje spokój, ale traci przyszłość.
Z historii narodów możemy się nauczyć, że narody nic się z historii nie nauczyły.
Najmądrzejszy naród na świecie to niewątpliwie Chińczycy. Wynaleźli druk - ale nie gazety, proch - ale tylko do sztucznych ogni, wynaleźli wreszcie kompas - ale powstrzymali się przed odkryciem Ameryki.
Polak potrafi obchodzić różne święta oraz przepisy - szczególnie podatkowe.
Nacjonalizm narzucił Żydom zgubną konieczność bycia i pozostawania narodem i tylko narodem poprzez wieki, podczas gdy siła zrodzona niegdyś z tego narodu uwolniła cały świat od owego poniżającego obowiązku.
Największym przestępstwem Żydów jest istnienie.
Gdyby jaskiniowcy umieli się śmiać, historia potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Nacjonalizm jest chorobą wieku dziecięcego. Ludzkość musi go przejść niczym odrę.
Polska się chyli w trudne czasy, przed bóstwem wódki i kiełbasy.
Jest niewiele cnót, których Polacy nie posiadają, i niewiele pomyłek, których udało im się uniknąć.
Gdyby mieszkańcy Ameryki pospieszyli się z postępami nawigacji i pierwsi do Europy zawitali, wolno by było powiedzieć, ze Europę odkryli.
Historia świata jest zegarem, którego wskazówek nigdy nie można cofnąć. Poruszają się one nieprzerwanie ku godzinie 12.
Jesteśmy czymś w rodzaju przedmurza, ale przedmurza obrotowego. Od Wschodu albo Zachodu. Zależnie od koniunktury.
Różnica między Bogiem a historykami polega głównie na tym, że Bóg nie może zmieniać przeszłości.
Francuzi nie mówią prawie nigdy o swych żonach - lękają się, że mogą o nich mówić do kogoś, kto zna je lepiej od nich.
Historyk nie zawsze jest zwróconym w przeszłość prorokiem, ale dziennikarz jest zawsze tym, który później wszystko wpierw wiedział.
Historia to uzgodniony zestaw kłamstw.
Naszym bliźnim nie jest nasz sąsiad, ale sąsiad naszego sąsiada - tak myśli każdy naród.
Nie chodzi o to, czy słońce w państwie danego monarchy nie zachodzi, czym ongiś chełpiła się Hiszpania, lecz o to, co widzi ono w państwie tym podczas swej drogi.
Niemożliwe - to nie jest słowo francuskie.
Anglia jest ojczyzną hipokryzji.
Rewolucje zaczynają się burzeniem Bastylii, a kończą budową nowej twierdzy.
Rewolucje to nie przyszłość świata. To jego agonia.
Ateiści mówią o czasie "po przyjściu Chrystusa" - "nasza era". Dziwne.
Relatywizm moralny to grzech kardynalny XX wieku i powód, dla którego w stuleciu tym wydarzyło się tyle przerażających nieszczęść i dokonało zniszczeń.
Dwóje z lekcji historii pisane są na skórze narodów.
Wszystkie narody mają w swojej historii fakty, które byłyby cudowne, gdyby nie to, że nie są prawdziwe.
I cała historia to jest [...] schodzenie w grób zmęczonych, oszukanych milionów.
Historia już chociażby przez to jest oszustwem, że piszą ją ci, co przeżyli.