Bóg stworzył człowieka, ale nie opatentował wynalazku i teraz może go naśladować pierwszy lepszy dureń.
Prawdziwą religią jest życie, jakie prowadzimy, a nie głoszone wyznanie.
Bóg mieszka tam, gdzie go człowiek wpuści.
Kogo Bóg darzy wielką miłością, w kim pokłada wielkie nadzieje, na tego zsyła wielkie cierpienie, doświadcza go nieszczęściem.
Bóg jest niezbędny, a więc dlatego powinien istnieć.
Ateista to człowiek nie posiadający niewidzialnego wsparcia.
Wiara, która nie wątpi jest martwą wiarą.
Bóg czasem bywa bardzo surowy, ale nigdy ponad to, co człowiek może znieść.
Jest taka wdzięczność, kiedy chcesz dziękować, lecz przystajesz jak gapa, bo nie widzisz komu, a przecież sam nie jesteś płacząc po kryjomu.
Czy można oddać Bogu pół serca, czwartą część duszy, jedną setną swojego czasu?
Wiara to dotykanie sercem.
Bóg oparł swe dzieło na jednym tylko filarze: miłości.
Bóg jest zawsze w pobliżu ludzi okazujących sobie miłość.
Jesteśmy wystarczająco religijni, by się nienawidzić, ale zbyt mało, by darzyć się wzajemna miłością.
Miejcie wiarę, a zobaczycie czym są cuda.
Światło jest cieniem Boga.
Bo góry mogą się poruszyć i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie.
Czy jestem wierzący? Bóg jeden raczy wiedzieć.
Różnica między odrodzeniem a średniowieczem nie polegała na dodawaniu, lecz na odejmowaniu. Odrodzenie to nie średniowiecze plus człowiek, lecz średniowiecze minus Bóg.
Ten, kto w cierpliwości trwa przed milczącym Bogiem – a może trzeba będzie trwać bardzo długo – modli się prawdziwie.
Był sobie raz rosyjski astronauta i rosyjski neurochirurg. Rozmawiali o chrześcijaństwie. Neurochirurg był wierzący, a astronauta nie. „Wiele razy latałem w kosmos – chwalił się astronauta – ale nigdy nie widziałem żadnego anioła”. Neurochirurg ze zdziwienia aż otworzył usta. W końcu odparł: „A ja zoperowałem sporo inteligentnych mózgów, lecz nigdy nie widziałem ani jednej myśli”.
Gdy idziesz się modlić o deszcz, weź ze sobą parasol.
Bóg wie wszystko, a wy wszystko wiecie lepiej.
Przeciwności uczą pobożności.
Jeśli Bóg zechce, to i z miotły wystrzeli.
Ormianin, gdy siada na konia, zapomina o Bogu; gdy zsiada z konia, zapomina o koniu.
Człowiek został stworzony dla nieba, szatan złamał drabinę, która tam prowadziła.
Bóg wiele przebacza, ludzie nigdy.
Muzyka jest twarzą Boga.
Czy kiedykolwiek dziękowałeś Bogu za powietrze? A co byś zrobił bez powietrza? Gdyby tak Bóg zastrajkował i zerwał dostawę powietrza, co byś zrobił?
Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat.
Bóg jest zakochanym poetą, układa o każdym z nas niepojętą dla reszty Pieśń nad Pieśniami.
Biblia jest jak scenariusz i ciągle nowi ludzie odgrywają znajdujące się w Księdze role.
Życie jest jak tramwaj – nie ma rozmów z motorniczym.
Przewidywania poetów są zapomnianymi przygodami Boga.
Nie można przyzwyczaić się do Pana Boga. Trzeba schować kalkulator i dać się zaskoczyć.
Demony to anioły, które się zeświniły z pychy.
Katolik dzięki swojej wierze nigdy nie jest w Wigilię sam, bo zawsze spotyka w ten wieczór swojego Boga. Opuszczony w ten wieczór ateista czuje się jak zostawiony w kosmosie astronauta, któremu zerwała się lina łącząca go z sondą.
Niektórzy rodzą się świętymi, inni zdobywają świętość, jeszcze innym świętość jest narzucona.
"Wielka" świętość polega na codziennym wykonywaniu "drobnych obowiązków".
Gdyby Bóg nie miał poczucia humoru, to i ludzi by nim nie obdarzył.
Ilekroć spełnia się twoje marzenie, postępujesz jeden krok w stronę Boga. Ale im bliżej jesteś, tym lepiej Go widzisz, i może okazać się, że jest zupełnie inny, niż sobie wyobrażałeś.
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył!
Adwokat dręczy sakiewkę, lekarz ciało, a teolog – duszę.
Prześladowanie podsyca wiarę; tolerancja usypia ją.
Nie można uwierzyć w Pana Boga tylko od wiedzy, że to nam dobrze zrobi.
Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do niego z powrotem.
Zrób pierwszy krok w wierze. Nie musisz widzieć całej drogi. Po prostu zrób pierwszy krok.