Rzecz gorsza od dorsza to tran.
Każdy człowiek bliźni, lecz przecież co swój, to nie obcy.
Kogo Bóg opuszcza, tego diabli przyjmują.
Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz.
Nie ma mięsa bez kości, a baby bez złości.
Chłop robotny, żona pyskata - zdobędą razem pół świata.
Gdy przyjdą na targ głupcy, cieszą się kupcy.
Dobrodziejstwa piszą się na piasku, a krzywdy ryją się na kamieniu.
Adam cóż by poradził, gdyby Bóg w raju Ewy nie posadził.
Każdy szanuje człowieka, który czyni, co przyrzeka.
Wodę tylko gęsi lubią.
Nigdy nie ufaj mężczyźnie, bo to cukierek moczony w truciźnie.
Mądrej głowy włosy się nie trzymają.
Kawalerowi wszędzie źle, żonatemu tylko w domu.
Żony trzeba dwa razy słuchać, raz jak woła: chodź jeść, a drugi raz: chodź spać.
Wszystko ma postać przyjemną, gdy ja z Tobą, a Ty ze mną.
Kochanie gorzej jak więzienie: z więzienia wyzwolą, z kochania nie zdolą.
Kto mówi, co chce, usłyszy, czego nie chce.
Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi.
U końca cierpliwości wyje wściekłość.
Dzieci i długi rosną jak grzyby po deszczu.
Ile białych wron, tyle mądrych żon.
Dobre małżeństwo to raj na ziemi.
Co głupiemu po rozumie <br /> Kiedy użyć go nie umie?
Kto ma pszczoły, ten ma miód. <br /> Kto ma dzieci, ten ma smród.
Jest to cnota nad cnotami trzymać język za zębami.
Córkę czesz, strzeż, potem zapłać komu, żeby ją wziął z domu.
Nie dawaj za późno, nie dziękuj za wcześnie.
W dnie kieliszka wszystko znika.
Do ludzi po rozum, do matki po serce.
Małe dzieci nie dają spać, duże dzieci nie dają żyć.
Ból milczeć nie umie.
Każdy czas ma swoją twarz.
Żaden czas nie jest twój, tylko ten, co minął.
Kochajmy się jak bracia, a rachujmy się jak Żydzi.
Kto się prędko bogaci, duszą to przypłaci.
Każdy o sobie, a Bóg o wszystkich.
Nie szydź z Boga, żeby Ci święci kijem nie doprali.